27 marca 2023

Pięć wyjątkowych sensacji z przymrużeniem oka. W zestawieniu zapowiedź hitowej nowości [RANKING]

Filmy sensacyjne od zawsze cieszyły się ogromną popularnością wśród kinowej publiczności. Zwłaszcza te, które oferują dynamiczną akcję, wciągającą fabułę i zapierające dech w piersiach efekty specjalne. Postanowiliśmy docenić filmy, które – oprócz wspomnianych wyżej atutów – wywołują też u widzów salwy niekontrolowanego śmiechu, a nawet łzy wzruszenia. Który z nich zasłużył na palmę pierwszeństwa?

Na piątym miejscu umieściliśmy „Dżentelmenów”, film wyreżyserowany przez Guya Ritchiego, w którym w handlarza marihuany wcielił się Matthew McConaughey. To lekka, łatwa i przyjemna w odbiorze komedia sensacyjna – klasyk w dobrym tego słowa znaczeniu. Po jego emisji w 2019 roku wielu krytyków twórczości tego wybitnego reżysera zauważyło, że to najlepszy jego film od lat.

Co więcej, wówczas w sieci aż zaroiło się od opinii, że Ritchie odzyskał swój dawny blask, a jego „Dżentelmeni” nie biorą jeńców. Ale na tym nie koniec. W tej czarnej komedii nie brakuje żartów, m. in. pod adresem próżniaczej brytyjskiej arystokracji, mniejszości etnicznych, brukowych mediów, brexitu, oraz współczesnej młodzieży.

To sensacyjne kino nie tylko dla wielbicieli gatunku, a nam to wystarczy, by tą produkcją otworzyć nasz ranking.

A co na czwartej pozycji?

„Nieznośny ciężar wielkiego talentu”: Cage jakiego nie znaliście!

Tu nie mieliśmy żadnych wątpliwości – „Nieznośny ciężar wielkiego talentu” z Nicolasem Cage’em, bo to produkcja absolutnie wyjątkowa. Zwariowana, zabawna i kompletnie nieprzewidywalna. W tej komedii akcji aktor wciela się w samego siebie.

To też opowieść o tym, jak wielka popularność może okazać się kłopotliwa, gdy wielbicielem okaże się najprawdziwszy czarny charakter (w tej roli Pedro Pascal). Co gorsza, hollywoodzki gwiazdor jest kompletnie spłukany i potrzebuje natychmiastowego zastrzyku gotówki.

Nicolas Cage w „Nieznośnym ciężarze wielkiego talentu” przyjmuje zaproszenie do posiadłości tajemniczego milionera, nie podejrzewając, że stanie się uczestnikiem bardzo niebezpiecznej gry. Ten film to jazda bez trzymanki od pierwszej do ostatniej minuty. A dla nas w pełni zasłużone czwarte miejsce w zestawieniu.

Jaki film umieściliśmy oczko wyżej?

„Gra Fortuny”: Grant i Statham w doskonałej formie

Na podium znalazło się miejsce dla „Gry Fortuny”, ostatniej produkcji w dorobku reżyserskim Guya Ritchiego. To opowieść o twardzielach, dla których życie ludzkie nie ma żadnej wartości. Historia, której znakiem firmowym są widowiskowe bójki i szalone pościgi. Szpiegowskie kino akcji podszyte błyskotliwym humorem w stylu „Ocean’s Eleven” i pozycja obowiązkowa nie tylko dla fanów Jasona Stathama i Hugha Granta.

Bohaterem tej widowiskowej produkcji jest Orson Fortune (Jason Statham), który wraz ze swoją doborową ekipą musi stawić czoła cynicznemu do szpiku kości handlarzowi bronią Gregowi Simmondsowi (Hugh Grant).

„Gra Fortuny” to klasyka gatunku ze wspaniałą reżyserią i obsadą, której akcja przez cały czas toczy się „na pełnej petardzie”. Dlatego trójka w naszym rankingu nie podlega dyskusji.

Co z dwójeczką?

„Wystrzałowe wesele”: Jennifer Lopez w sukni ślubnej i z karabinem

Otóż, to miejsce zarezerwowaliśmy dla „Wystrzałowego wesela”. Owszem, to dość subiektywny wybór, uzasadniony obecnością w tym projekcie Jennifer Lopez i Lenny’ego Kravitza. Film z jej udziałem musieliśmy umieścić nieco wyżej od „Gry Fortuny”. Należy jednak pamiętać, że „Wystrzałowe wesele” obiektywnie ma znacznie więcej do zaoferowania niż tylko gwiazdorską obsadę.

„Wystrzałowe wesele” to przede wszystkim błyskotliwie poprowadzona historia Darcy (w tej roli Jennifer Lopez) i Toma (Josh Duhamel), którzy postanawiają w końcu sformalizować swój związek na rajskiej wyspie. Na uroczystość zapraszają swoich najbliższych. W najgorszych koszmarach nie przypuszczają, że ich misternie zaplanowana uroczystość może okazać się niewypałem. Ich misterny plan rozsypuje się jak domek z kart, gdy na wyspie pojawią się nieproszeni goście.

Od tej chwili panna młoda w sukni ślubnej z karabinem w dłoniach rozpoczyna nierówną walkę z bandytami. W pewnym momencie „Wystrzałowe wesele” nabiera takiego tempa, że zachwyceni widzowie w kinach musieli kurczowo trzymać się swoich foteli, by z nich nie wypaść z wrażenia. To niezwykła rzadkość móc obcować z filmem, który tak lekko i umiejętnie bawi się konwencją kina sensacyjnego.

To komedia akcji ze wszech miar godna polecenia. Tak samo jak triumfator naszego zestawienia, choć to film z zupełnie innej bajki.

„Książę”: kryminał inny niż wszystkie

Na pierwszym miejscu plasuje się brytyjski kryminał, niezwykły pod każdym względem. „Książę” to oparta na niesłychanych, lecz prawdziwych wydarzeniach komedia o zwykłym człowieku, który dokonał brawurowej kradzieży.

To film z udziałem zdobywców Oscarów – Jima Broadbenta i Helen Mirren, którzy dodali blasku zabawnej i wzruszającej opowieści o tym, że o swoje przekonania warto walczyć ze wszystkimi, nawet z przedstawicielami państwa.

W skrócie „Książę” opowiada o zuchwałym skoku na Galerię Narodową. Łupem złodziei pada portret Księcia Wellingtona pędzla wielkiego Goyi. Policja podejrzewa o ten czyn potężną międzynarodową szajkę. Czytając te doniesienia skromny taksówkarz Kempton Bunton (Jim Broadbent) pęka ze śmiechu, ponieważ obraz ukryty jest w… jego własnej szafie w skromnym domu w Newcastle! Warto jednak wiedzieć, że emeryt nie zdecydował się na kradzież, by się wzbogacić. Co to, to nie! On proponuje władzom zwrot dzieła, pod warunkiem wprowadzenia pewnych świadczeń na rzecz najbiedniejszych.

Robin Hood z Newcastle w końcu staje przed brytyjskim wymiarem sprawiedliwości.

„Książę” to nie tylko nieszablonowa intryga pełna zaskakujących, ale i niepozbawionych walorów humorystycznych zwrotów akcji. To też przypowieść o sensie życia, relacjach damsko-męskich, wsparciu rodziny we współczesnym świecie, ale i o sprawiedliwości, a także o trudnej relacji państwo-jednostka.

„Książę” to obraz wyjątkowy. W trakcie projekcji oferuje huśtawkę różnych doznań i emocji – od śmiechu, przez gorzką refleksję, aż nawet do łez wzruszenia.

W ostatnich latach takie filmy można dosłownie policzyć na palcach jednej ręki. A to wystarczająca rekomendacja i w pełni zasłużone pierwsze miejsce.

Na zakończenie musimy wspomnieć o produkcji, która trafi do polskich kin pod koniec maja. To „Mafia Mamma” z Toni Collette i Monicą Bellucci. Jesteśmy pewni – biorąc pod uwagę gwiazdorską obsadę, brawurowy scenariusz, zapierające dech w piersiach włoskie krajobrazy i pierwsze przecieki i zwiastuny – że „Mafia Mamma” na sto procent namieszałaby w naszej kategorii i w naszym rankingu. Być może wskoczyłaby nawet na nasze podium!

Tymczasem zapowiadamy nadejście tej wyjątkowej produkcji. Jeszcze tylko dwa miesiące. Warto o niej pamiętać…

Dystrybutorem wszystkich filmów jest Monolith Films.

Mafia Mamma

Artykuł powiązany z filmem
O filmie Zwiastun