„Wszystko o moim starym” – najlepszy filmowy prezent na Dzień Ojca
Głowicie się nad wyjątkową niespodzianką na Dzień Ojca? Mamy dla was propozycję nie do odrzucenia i gotowy plan na wieczór 23 czerwca. Nie będziecie rozczarowani. Musicie tylko kupić bilety na wskazany przez nas film. Który? Oto nasze sugestie.
Tak się szczęśliwie składa, że pod koniec czerwca do polskich kin trafi „Wszystko o moim starym” (tyt. oryg. „About My Father”). To przezabawna i pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji komedia z Robertem De Niro i Sebastianem Maniscalco, którzy wcielili się w ojca i syna. Temat i samo połączenie tych dwóch nazwisk w jednym projekcie filmowym już gwarantują dobrą zabawę. Ale spokojnie – to nie jedyne atuty tej wyjątkowej produkcji.
To pierwszy as, który właśnie wyciągnęliśmy z rękawa. Czas na kolejne.
„Wszystko o moim starym”: świetny scenariusz!
Nie ma najmniejszych wątpliwości, że gwiazdorska obsada produkcji, to – i owszem – wisienka na torcie. Ale nie tylko ona kusi, by wybrać się na tę komedię do kin. Ogromnym plusem „Wszystko o moim starym” jest scenariusz – oryginalny i dopracowany w najmniejszych szczegółach.
– Do podjęcia się realizacji filmu skusił mnie sam pomysł. Zawsze mnie ciekawiła relacja ojciec-syn, a tutaj jest ona dość specyficzna. Poza tym w scenariuszu zderzyły się ze sobą dwie diametralnie różne rodziny. I to też jest ciekawe. Z jednej strony mamy zamożnych, nowoczesnych i ekscentrycznych rodziców panny młodej, a z drugiej – tradycyjną rodzinę, na czele której stoi nieomylny i wszechwiedzący nestor rodu Salvo (w tej roli Robert De Niro) (…) Czy ich wspólny wyjazd okaże się koszmarem? A może wszystko potoczy się zupełnie inaczej? Ten film wielu pozytywnie zaskoczy, zapewniam – przyznała w jednym z wywiadów reżyserka filmu, Laura Terruso.
Co jeszcze?
„Wszystko o moim starym”: śmiech i rozrywka
Należy sobie jasno powiedzieć, że „Wszystko o moim starym” to nie jest dramat obyczajowy, którymi twórcy chcą za wszelką cenę straumatyzować widzów. Wprost przeciwnie. To zabawna historia, pełna dowcipnych dialogów i sytuacji, które przede wszystkim gwarantują dobrze spędzony czas. Ten film sprawi, że wieczór w kinie upłynie w wybornej atmosferze, bez zbędnej „napinki” i negatywnych emocji. Ale przecież o to chodzi, prawda?
– Zależało mi na tym, by opowiedzieć o trudnych relacjach, dwóch różnych kulturach i światopoglądach, ale w taki sposób, by widz nie czuł się tym przytłoczony. To jest komedia, przy powstawaniu której garściami czerpałem ze swoich osobistych doświadczeń. Mogę zapewnić, że nie jest zmyślona i oderwana od rzeczywistości – przyznał w jednej z rozmów Maniscalco.
„Wszystko o moim starym”: wątki autobiograficzne
To, że znaczna część fabuły inspirowana jest życiem komika i stand-upera, to kolejny niepodważalny atut tej produkcji, który tylko świadczy o jej wyjątkowości. Na taką szczerość niewielu twórców sobie pozwala. A tę warto docenić.
Czy w filmie wiernie sportretował swojego ojca?
– Muszę uczciwie przyznać, że Robert de Niro, który wcielił się w mojego ojca, wykonał kawał dobrej roboty. Patrząc na niego, widziałem swojego ojca. Ruszał się, jak mój staruszek, a nawet miał do niego podobny akcent (…) Gdy kończyliśmy realizację filmu, miałem tylko jedno poważne zmartwienie – jak ojciec oceni ten film. Czy zaakceptuje De Niro? – stwierdził popularny komik.
„Wszystko o moim starym”: spotkanie na planie
Jego wątpliwości rozwiała wizyta seniora na planie, gdy twórcy „Wszystko o moim starym” realizowali zdjęcia w Oklahomie. Takie spotkania również należą do rzadkości.
– To był niezapomniany i wzruszający moment dla mnie i dla mojego ojca. Był zachwycony De Niro, nie szczędził mu komplementów. Udzielił mu też kilku wskazówek – jak nosić kapelusz, jak palić cygaro. I nie odstępował go na krok (śmiech). Zwierzył mi się potem, że skoro opowiedziałem o nim w filmie, to dobrze, że zagrał go De Niro. Innego aktora by nie zaakceptował. Przyznaję, że po tym wyzwaniu spadł mi kamień z serca. Teraz jestem już spokojniejszy o losy filmu. Wierzę, że spodoba się widzom na całym świecie – dodał aktor.
Co więcej, w jednym z ostatnich wpisów w mediach społecznościowych Sebastian Maniscalco zauważył, że „Wszystko o moim starym” to przede wszystkim moralitet. O tym, że rodzina to fundament, i że drzemie w niej ogromna siła. Podpisujemy się pod ta myślą obiema rękami…
A na koniec najważniejsze – „Wszystko o moim starym” to nie jest film tylko ojców i synów, ale dla całej rodziny!
O FILMIE:
Głównym bohaterem „Wszystko o moim starym” jest ojciec Sebastiana (w tej roli Robert De Niro), Włoch z krwi i kości. Nie owija w bawełnę, nie przestrzega konwenansów, ma niewyparzony język i mocno niepoprawne poczucie humoru. Gdy dowiaduje się, że jego jedyny syn (Sebastian Maniscalco) zamierza oświadczyć się swej ukochanej Ellie (Leslie Bibb), postanawia pomóc mu w tej ryzykownej misji, a przede wszystkim sprawdzić czy rodzina dziewczyny spełnia jego surowe standardy.
Sebastian wie, że spotkanie jego prostolinijnego ojca z zamożną i konserwatywną rodziną Ellie grozi katastrofą. Liczy jednak, że uda się go jakoś okiełznać i zaprezentować jako spokojnego, miłego starszego pana. Wkrótce zrozumie, jak bardzo się mylił. Rodzinny weekend w luksusowej posiadłości przyszłych teściów Sebastiana okaże się pasmem nieporozumień, wpadek i szokujących odkryć, bo jego tatko nie zamierza udawać kogoś, kim nie jest. Czy miłość Ellie i Sebastiana jest w stanie przetrwać tę próbę?
„Wszystko o moim starym” wyreżyserowała Laura Terruso („Cześć, mam na imię Doris”, Wytańcz to”, „Dickinson”).
W filmie wystąpili, m. in.: Robert de Niro („Taksówkarz”, „Łowca jeleni”, „Wściekły Byk”, „Kasyno”, „Dawno temu w Ameryce”, „Chłopcy z ferajny, „Nietykalni”, „Poznaj mojego tatę“), Sebastian Maniscalco („Green Book”, „Irlandczyk”, „Berek”, „Cruise”), Leslie Bibb („Asy z klasy”, „Iron Man”, „Iron Man 2″, „Prawo zemsty”, „Wyznania zakupoholiczki”), Anders Holm („Kim jest Anna?“, „Mistrzowie”, „Wielkie wydarzenie”), Kim Cattrall („Seks w wielkim mieście” – serial, „Autor widmo”, „Akademia policyjna”, „Crossroads – Dogonić marzenia”, „Seks w wielkim mieście 2″).
Film w kinach od 23 czerwca 2023 roku.
Dystrybucja w Polsce: Monolith Films.