23 czerwca 2023

Śmieszne, bo… francuskie – siedem genialnych komedii znad Sekwany, które każdego wprawią w dobry nastrój [RANKING]

Komedie francuskie od lat mają w Polsce liczne grono wielbicieli, którzy z utęsknieniem czekają na kolejne nowości. Z całą pewnością ucieszy ich, że od 28 lipca będą mieli okazję wybrać się do kina na „Alibi.com 2”. To produkcja, która – naszym zdaniem – stanie się tegorocznym, wakacyjnym „sztosem”. Ten film to jazda bez trzymanki od pierwszej do ostatniej minuty. Jesteśmy niemal pewni, że widzom w trakcie seansu z wrażenia pospadają kapcie!

Tym razem Greg (w tej roli Philippe Lacheau), główny bohater „Alibi.com 2”, wpadnie na szalony pomysł, by zorganizować jednocześnie dwa wesela – jedno dla teściów, a drugie dla rodziców. Na imprezie dla teściów pojawią się podstawie­ni rodzice Grega, a na tej, która będzie odbywała się równolegle – fałszywa panna młoda.

To początek całej serii pomyłek, nieporozumień i wpadek. Będzie grubo – jak na wybitną francuską komedię przystało…

I właśnie przy okazji prezentacji tej wyjątkowej nowości, którą zobaczycie w kinach w lipcu, chcielibyśmy zaproponować wam kolejną rankingową zabawę.

Przypomnimy siedem, przezabawnych produkcji znad Sekwany, które uszeregowaliśmy na miejscach od siódmego do pierwszego, czyli od najmniej szalonej i zabawnej, aż po tę zasługującą na zwycięstwo w naszym zestawieniu.

Zatem zabawę czas zacząć.

„Badman”: superbohater po francusku

Na początek pozostajemy jeszcze w kręgu zwariowanej twórczości wspomnianego wyżej Philippe Lacheau. Na siódmej pozycji znalazło się jego wcześniejsze dzieło z 2022 roku, czyli „Badman”.

W telegraficznym skrócie, to opowieść o dość oryginalnym i nietypowym superbohaterze, w którego wcielił się sam Lacheau. Cedric jest aktorem, ale popularnością cieszy się tylko w kręgu najbliższych. Wciąż marzy, że los się do niego uśmiechnie i dostanie rolę, która wywinduje go na szczyt.

Na skutek przedziwnego splotu przypadków zostaje obsadzony w roli Badmana, czyli herosa, przy którym Avengersi to stadko nieśmiałych przedszkolaków. Co może się nie udać? Otóż, wszystko!

Już pierwszego dnia zdjęciowego niedoszły gwiazdor ulegnie wypadkowi, na skutek którego straci pamięć i uwierzy, że naprawdę jest Badmanem. A to dopiero początek szalonych perypetii gapowatego Cedrica.

A co na szóstym?

„Moje skarby”: córeczki ojca z piekła rodem

W 2017 roku Jean Reno kolejny raz udowodnił, że jest wybitnym aktorem komediowym. W „Moje skarby” wcielił się w Patricka, złodzieja z międzynarodowym doświadczeniem, który ma dwie córki, z kompletnie różnych „bajek”. Carole (w tej roli Camille Chamoux) to zamknięta w sobie informatyczka. Typowa szara myszka, która nadal mieszka z mamą.

Z kolei Caroline (Reem Kherici) to jej przeciwieństwo – rasowa kocica, a równocześnie sprytny kieszonkowiec i włamywacz, która najchętniej realizuje swoje złodziejskie talenty w ekskluzywnych hotelach na Riwierze.

Kluczowe w tej historii jest to, że obie wcześniej nic o sobie nie wiedziały. Aż do dnia, gdy ich marnotrawny tatuś powrócił „cały na biało”. Ale wcale nie po to, by nadrobić stracony czas i udowodnić, że potrafi być czułym i kochającym ojcem. Tylko po to, aby razem z córeczkami… ukraść Stradivariusa wartego 15 milionów dolarów.

„Moje skarby” to wciągająca komedia sensacyjna, idealna na piątkowy wieczór.

A co na piątym miejscu?

„Nowe przygody Aladyna”: klasyka na nowo

Na tej pozycji pojawia się film niezwykły, który w 2015 roku trafił do polskich kin. Porywająca komedia dla całej rodziny, czyli „Nowe przygody Aladyna”. Słynna baśń wzięta pod lupę przez grupę znakomitych komików.

Jej bohaterami są dwaj drobni złodzieje, którzy w trakcie ucieczki znajdują schronienie w dziale dziecięcym w wielkim domu towarowym. Zostają zmuszeni przez dzieci do opowiadania bajek.

W jej trakcie – razem ze słuchaczami – narracją przenosimy się do Bagdadu latających dywanów, pięknych księżniczek, przebiegłych czarodziejów oraz przeróżnej maści wezyrów i sułtanów.

Poznajemy Aladyna (w tej roli Kev Adams), którego niektórzy mylnie biorą za Ali Babę, a także jego rapującego sługę, czyli wszechmocnego dżina (Éric Judor). W toku opowieści przeżywamy niezwykłe przygody wzbogacone wyobraźnią niekompetentnych gawędziarzy.

„Nowe przygody Aladyna” to pierwszorzędna rozrywka. Stąd miejsce w pełni zasłużone, chociaż poza podium.

A co na czwartym?

„Alibi.com”, czyli ryzykowny biznes

Na to miejsce w pełni zasłużyło „Alibi.com”, pierwsza część przygód Grega i spółki, która w 2017 roku wprawiła w osłupienie widzów na całym świecie. To porywająca komedia o firmie Alibi.com, która okazała się biznesowym strzałem w dziesiątkę.

Propozycją skierowaną dla każdego, kto ma coś do ukrycia. Alibi.com miało zapewnić wymówkę na każdą okazję. Wszystko działało, jak w szwajcarskim zegarku, do czasu, gdy właściciel zakochał się ze wzajemnością w pięknej Flo (Elodie Fontan). Problem w tym, że jego wybranka najbardziej na świecie nie znosi kłamstwa.

Co robi więc Greg, by ukryć swoją profesję? Kłamie jak z nut. A kłamstwo, jak wiadomo, ma raczej krótkie nogi.

Dla widza to z kolei oznacza murowana zabawę i rozrywkę na najwyższym poziomie.

A teraz czas na nasze podium.

„Dusigrosz”, czyli współczesny skąpiec

Miejsce trzecie zarezerwowaliśmy dla „Dusigrosza”, czyli komedii z 2016 roku, w której główną rolę zagrał Dany Boon, najpopularniejszy francuski komik. Tym razem wcielił się w Françoisa Gautiera, mężczyznę, który kocha pieniądze do szaleństwa, ale jeszcze bardziej – chorobliwe oszczędzanie. A sztukę tę opanował do perfekcji.

Gautier to postać nietuzinkowa. Pod prysznic wchodzi ze stoperem, a myje się wyłącznie w zimnej wodzie. Telewizję zaś ogląda przez lornetkę – w oknie sąsiada. W domu korzysta tylko ze światła ulicznych neonów. No cóż, jest przecież skąpy. Nie ma przyjaciół, z nikim się nie spotyka. Bo przecież wyjście na randkę też słono kosztuje.

Pewnego dnia jego świat staje na głowie. Odwiedza go 16-letnia Laura (Noémie Schmidt), przekonana, że jest jego córką. Dusigrosz nagle poczuje, że traci grunt pod nogami.

Ten film to najpiękniejsza opowieść o miłości do… oszczędzania.

Tymczasem przyszła pora na miejsce drugie.

„Miłość po francusku”: różnica wieku to nie przeszkoda

W 2013 roku serca nie tylko komediowych purystów podbiła komedia „Miłość po francusku”. Ogólnie – to nietypowa opowieść o miłości bez granic, a gdzie, jak nie w Paryżu, zakazany owoc smakuje najlepiej.

Głównymi bohaterami „Miłości po francusku” są: Alice Lantins, kobieta z przeszłością (w tej roli Virginie Efira), dla której kariera jest wszystkim oraz Balthazar Apfel (Pierre Niney), czarujący dwudziestolatek. Ich związek nie budziłby większych emocji, gdyby nie fakt, że Alice ma 38 lat i taka różnica wieku niektórych uwiera.

Alice dochodzi do wniosku, że los dał jej do rąk klucz do przyszłej kariery. Zaczyna odgrywać komedię, udając nieprawdopodobną idyllę. Nagle okazuje się, że jej plan nie uwzględnił jednego – że może ich dopaść coś, czego wcześniej nie zakładali – miłość!

„Miłość po francusku” to komedia mądra, wzruszająca i niepozbawiona gorzkiej refleksji.

I wreszcie nasz triumfator. Kto wygrywa w naszym rankingu?

„Rozumiemy się bez słów”, czyli o tym, że najważniejsze są marzenia

W 2015 roku do polskich kin trafił absolutnie wyjątkowy film. „Rozumiemy się bez słów” to komedia, która hasłom „rozrywka i śmiech” nadaje zupełnie nowe znaczenie. Obok niekontrolowanych wybuchów śmiechu, oferuje też możliwość zastanowienia się nad takimi kluczowymi zagadnieniami, jak np.: rodzina, niepełnosprawność, kariera, życie na prowincji, etc.

W „Rozumiemy się bez słów” śledzimy losy państwa Bélier (Karin Viard i François Damiens). To dobrzy sąsiedzi, kochający rodzice. Może czasem zbyt impulsywni i nadmiernie namiętni. I jeszcze jedno: są niesłyszący. Tylko ich córka, nastoletnia Paula (Louane Emera) urodziła się bez tej niepełnosprawności. Co więcej, fenomenalnie śpiewa. Ma niezwykły talent. Idąc za głosem serca, Paula zapisuje się do szkolnego chóru, w którym udziela się chłopak, który wpadł jej w oko.

Nauczyciel muzyki odkrywa w niej wielki talent wokalny i proponuje szkołę muzyczną w Paryżu. Jak powiedzieć o tym rodzicom? Jak opisać im radość, którą daje muzyka? Jak zostawić zwariowane życie rodzinne i ruszyć w nieznane?

Uwierzcie nam, to dla was pozycja absolutnie obowiązkowa. Obejrzyjcie, a nie pożałujecie.

Dystrybutorem wszystkich filmów jest Monolith Films.

Alibi.com 2

Artykuł powiązany z filmem
O filmie Zwiastun