6 grudnia 2023

Jason Statham jako Clay w „Pszczelarzu” rzuca wyzwanie potężnej organizacji przestępczej. Najciekawsze filmy z jego udziałem! [ZESTAWIENIE]

W „Pszczelarzu” aktor wciela się w agenta supertajnej jednostki specjalnej, który porzuca emeryturę, by stanąć w obronie słabszych. „Pszczelarz” jest jak John Wick i Strażnik Teksasu w jednym. W dodatku znacznie sprytniejszy i skuteczniejszy od wcześniejszych bohaterów Stathama, których pamiętamy z „Mechanika”, czy „Gry fortuny”. 

Jason Statham jako milczący twardziel słynie z pomagania słabszym, bezbronnym i zapomnianym. Jak wypadł w najnowszej roli, przekonamy się już 12 stycznia 2024 w kinach.

„Pszczelarz”

W „Pszczelarzu” Clay (Jason Statham) wiedzie spokojne życie na prowincji, doglądając pszczół i nie rzucając się nikomu w oczy. Kiedy na skutek internetowego oszustwa jego przyjaciółka odbiera sobie życie, mężczyzna rzuca wyzwanie potężnej organizacji przestępczej, której macki sięgają szczytów władzy.

Ponieważ litość nie leży w naturze Claya, mężczyzna posuwa się w zemście i swoim prywatnym dochodzeniu konsekwentnie – póki nie dotrze na sam szczyt gangsterskiej piramidy. Niestety jego powrót do gry niepokoi bardzo poważnych ludzi, którzy dobrze znają jego przeszłość i gotowi są zrobić wszystko, by raz na zawsze się go pozbyć.

„Mechanik: Konfrontacja”

Głównym bohaterem „Mechanik: Konfrontacja” jest Arthur Bishop, który w kręgach wtajemniczonych uważany jest za najskuteczniejszego zawodowego eliminatora na świecie. Jego ofiary znikają bez śladu, a okoliczności zawsze wskazują na nieszczęśliwy wypadek.

Po latach „kariery” Bishop postanawia zerwać z krwawą przeszłością, by zacząć nowe życie u boku ukochanej kobiety. Niestety w jego branży nie przewiduje się wcześniejszych emerytur. Największy wróg Bishopa znów daje znać o sobie. Uprowadza jego ukochaną i wyznacza cenę za jej życie. Kobieta (Jessica Alba) przeżyje, jeśli Bishop wykona trzy niemal niewykonalne zlecenia w różnych częściach świata. Plan genialny w swej prostocie. Ale Bishop nie lubi być częścią cudzych planów.

– „Mechanik: Konfrontacja” to idealny pożeracz wolnego czasu, nastawiony na czystą rozrywkę po męczącym dniu pracy. Jeśli tego właśnie poszukujecie, nieskrępowanej niczym akcji i wrażliwego twardziela, któremu na ekranie musi zawsze towarzyszyć piękna, skrzywdzona przez los dziewczyna, to nie mogliście lepiej trafić” – napisał bartez 13_17 w recenzji zamieszczonej na filmweb.pl.

„Angielska robota”

To opowieść o legendarnym napadzie na bank na londyńskiej Baker Street w 1971 roku. Do dziś ani nikogo w tej sprawie nie aresztowano, ani nie odzyskano nawet pensa ze skradzionych przez rabusiów pieniędzy. Przez niemal 35 lat brytyjski rząd zakazał jakichkolwiek informacji na ten temat.

Dobre brytyjskie kino sensacyjne cechuje się niepowtarzalnym klimatem, wartką akcją oraz nietuzinkowym elementem zaskoczenia. Dodatkowym elementem nadającym filmom angielskim wyjątkowego klimatu jest akcent aktorów, który sprawia, że obrazy posiadają klasę. Ponadto część filmów zawiera specyficzny angielski humor, który jest nie do podrobienia przez produkcyjniaki z Hollywood. To cechy charakterystyczne dla „Angielskiej roboty”, która jest pozycją obowiązkową nie tylko dla fanów Jasona Stathama – czytamy w jednej z opinii zamieszczonej pod zwiastunem w serwisie YouTube. 

„Elita zabójców”

W tym filmie śledzimy perypetie byłych żołnierzy z elitarnej jednostki, na których polują zawodowi zabójcy. Kiedy porywają Huntera (Robert de Niro) mentora Dannego (Jason Statham), były komandos wraca do gry, by uratować przyjaciela. Chcąc go ocalić, musi podjąć się misji prawie niemożliwej: zlikwidować trzech zabójców wysłanych przez starego wroga (Clive Owen) i stanąć z nim twarzą w twarz. Przeżyje najlepszy…

„Elita zabójców” z 2011 roku wywołała ogromną burzę w Internecie. Fani Stathama i de Niro byli zachwyceni. Przytoczmy jedną z najciekawszych opinii: – Nie nudzi widza. Wspaniałe zwroty akcji. No i obsada to wisienka na torcie. Polecam obejrzeć – napisał „krobier” na filmweb.pl.

„Gra Fortuny”

Głównym bohaterem „Gra Fortuny” (2023 roku) jest Orson Fortune (Jason Statham), który wraz ze swoją doborową ekipą musi stawić czoła cynicznemu i zdeprawowanemu do szpiku kości handlarzowi bronią Gregowi Simmondsowi (Hugh Grant). Zamierza on wprowadzić na czarny rynek najnowocześniejszą technologię masowego rażenia.

Genialny plan Orsona wymaga namówienia do współpracy największego gwiazdora Hollywood Danny’ego Francesco (Josh Hartnett), który poza ekranem nie pali się do ryzykownych misji. Fortune potrafi być jednak zabójczo przekonujący, a propozycje, które składa, są z gatunku tych nie od odrzucenia. Drużyna rasowych twardzieli wkracza do gry, której stawką jest przetrwanie ludzkości.

Statham postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i trochę pogimnastykować się z bondowską wizją kina. Dlatego mamy w „Grze fortuny” niemal cały pakiet zaczerpnięty z produkcji o Jamesie Bondzie – napisano na portalu kino.trojmiasto.pl. 

„Jeden gniewny człowiek”

To produkcja mistrza gatunku, czyli Guy’a Ritchiego. W filmie „Jeden gniewny człowiek” znajdziemy historię kalifornijskiej firmy zajmującej się transportowaniem cennych ładunków, głównie milionów w gotówce, która popada w coraz większe kłopoty.  W ciągu ostatnich miesięcy kilka jej konwojów zostało napadniętych, ograbionych, a ochraniające je ekipy wymordowano. W takich okolicznościach do firmy dołącza H (Jason Statham), milczący twardziel o niejasnej przeszłości, ale o nieocenionych kompetencjach. 

Jego zadaniem jest podniesienie bezpieczeństwa konwojów i wykrycie sprawców napadów. Wkrótce okaże się jednak, że jego prawdziwym celem jest zemsta. H odkrywa, że za napady odpowiada gang, którego ludzie kilka miesięcy temu zabili jego syna. Wkrótce ulice LA spłyną krwią, bo dla H „oko za oko” to za mało. 

– To niezwykle kompetentnie zrealizowane kino akcji, który nawet jeśli nie zdoła zaskoczyć wyjadaczy gatunku, wciąż zapewni niemal dwie godziny intensywnej rozrywki – a dokładnie tego od porządnej sensacji chcielibyśmy wymagać. Dla takich doświadczeń warto tłumnie wracać do kin – czytamy na portalu badloopus.pl.

„Niezniszczalni 4”

„Niezniszczalni 4”, którzy trafili do kin we wrześniu 2023 roku, to film, na którym nie sposób się nudzić. Głównymi bohaterami tej historii są Lee Christmas (Jason Statham) i Barney Ross (Sylvester Stallone), którzy po raz kolejny zwołują ekipę topowych najemników, by stanąć do walki z wyjątkowo bezwzględnym wrogiem. Wkraczają do akcji zawsze, gdy inne środki zawodzą.

Tym razem jednak stara gwardia nie wystarczy. Do zespołu twardzieli dołącza młode pokolenie reprezentujące nowe style walki, inną taktykę i metody działania. Muszą odbić z rąk terrorystów broń masowej zagłady o niewyobrażalnej sile, zanim trafi ona w ręce dyktatora, który nie cofnie się przed niczym, by ocalić swoją potęgę…

– Jeśli też jesteście fanami marki i w szczególności Jasona Stathama to wycieczka do kina obowiązkowa – czytamy na portalu kacikpopkultury.pl.

Dystrybutorem wszystkich produkcji jest Monolith Films.

„Pszczelarz” w kinach od 12 stycznia.

Pozostałe filmy zobaczysz na: Cineman.pl.

Pszczelarz

Artykuł powiązany z filmem
O filmie Zwiastun