Anna Wendzikowska, Marek Włodarczyk, Weronika Marczuk, PigOut i inni na premierze filmu „Ballerina. Z uniwersum Johna Wicka” [GALERIA]
To był wieczór pełen emocji, który na długo zostanie w pamięci zaproszonych gości. Czwartego czerwca w warszawskim Cinema City Sadyba odbył się uroczysty pokaz filmu „Ballerina. Z uniwersum Johna Wicka” w reżyserii Lena Wisemana. Widzowie obecni na pokazie spin-offa podziwiali nie tylko genialnego Keanu Reevesa i innych aktorów znanych z serii o przygodach Johna Wicka, ale przede wszystkim Anę de Armas, która udowodniła, że jest stworzona do głównych ról w kinie akcji.
Jakimi wrażeniami podzielili się po zakończeniu seansu? Co im szczególnie przypadło do gustu?
Na co zwrócili uwagę dziennikarka Anna Wendzikowska, która poprowadziła premierę?
– Cieszę się, że powstał film „Ballerina. Z uniwersum Johna Wicka”, bo nareszcie wypełniamy lukę w kinie akcji. Brakowało kobiecych głównych bohaterek w tego typu produkcjach. A ja wychowywałam się na Larze Croft i teraz patrząc na Anę de Armas doszłam do wniosku, że te piękne hollywoodzkie gwiazdy bez problemu, naturalnie i z powodzeniem wchodzą w buty silnych kobiet, z którymi się nie zadziera – zauważyła ze śmiechem.
Natomiast aktor Marek Włodarczyk przyznał z rozbrajającą szczerością:
– Przychodząc na tego typu filmy mam zawsze bardzo wysokie oczekiwania i bardzo trudno jest mnie zaskoczyć. Jeśli chodzi o „Ballerinę. Z uniwersum Johna Wicka” wiedziałem jednak, że wyjdę z seansu w pełni zaspokojony (…) Dla mnie Ana de Armas to jest nowe aktorskie odkrycie. W filmie pokazała na co ją stać. I sprawiła, że byłem mile zaskoczony.
Natomiast aktorka Anna Matysiak ujawniła, że o mały włos, a znalazłaby się w… obsadzie filmu! Brała udział w castingu do jednej z ról.
Którą postać miała zagrać?
– Bezskutecznie walczyłam o rolę jednej z tańczących bohaterek filmu, które szkoliły się w Ruskiej Romie. Tak jak Eve, w którą wciela się Ana de Armas (…) Mimo iż cała seria o Johnie Wicku zawiesiła bardzo wysoko poprzeczkę, to wiedziałam, że „Ballerina. Z imperium Johna Wicka” da radę i sceny walki też będą bardzo dobrze zrealizowane. Liczyłam też na to, że główna bohaterka pokaże silną stronę kobiecości. Zwłaszcza, że w tym uniwersum aż tak mocnej kobiety do tej pory nie było. I chciałbym, żeby Eve została tak zapamiętana przez widzów, jak John Wick.
Pozostałe opinie:
PigOut stwierdził, że:
– Bardzo się cieszę, że w końcu obejrzałem „Ballerinę. Z uniwersum Johna Wicka”. Było warto! Na wyróżnienie zasługują fajne sekwencje scen walki, w filmie dużo się dzieje, jest mało gadania – chcę więcej! (…) Dla mnie Ana de Armas to aktorska pierwsza liga. Przed seansem zastanawiałem się, czy się odnajdzie w konwencji mordobicia i strzelania. Niepotrzebnie, bo było bardzo dobrze (…) Ci, którzy znają uniwersum Johna Wicka, będą się bardzo dobrze bawili na Ballerinie. A ci, którzy od produkcji z Aną de Armas zaczną swoją przygodę z serią, muszą się przygotować, że w tej konwencji wszystko jest możliwe. Trochę po bandzie, ale to naprawdę świetna zabawa.
Na co zwróciła uwagę Weronika Marczuk po obejrzeniu filmu „Ballerina. Z uniwersum Johna Wicka”?
– Film był fantastyczny. Ta konwencja jest niesamowita. Jeśli ktoś lubi serię z Johnem Wickiem, to Ballerina także go zachwyci. Do tego piękna Ana de Armas, przystojny Keanu Reeves. Tu wszystko się zgadza (…) Film trzymał w napięciu, wywołał we mnie mnóstwo bardzo pozytywnych emocji, których na co dzień nie doświadczam.
Z kolei dziennikarka Anna Senkara pochwalił się, że miała przyjemność poznać aktorów filmu „Ballerina. Z uniwersum Johna Wicka”.
– Rozmawiałam z prawie całą obsadą filmu. Taki cast trafia się naprawdę rzadko. Byli bardzo rozmowni, otwarci. Czułam się, jakbym się spotkała z jedną, wielką rodziną (…) Na ten film koniecznie powinna się wybrać Angelina Jolie, Tom Cruise i wszystkie polskie dziewczyny. I w skali od 1 do 10 oceniam Ballerinę na 11. Przede wszystkim dlatego, że uniwersum Johna Wicka zostało w końcu przełamane i nastąpił kres męskiej hegemonii – skomentowała z przymrużeniem oka.
Natomiast dziennikarka Magdalena Kuszewska tak podsumowała produkcję z Aną de Armas:
– Nie owijając w bawełnę, to muszę przyznać, że nie jest to specjalnie mój typ kina, ale muszę oddać, że „Ballerina. Z uniwersum Johna Wicka” to niezwykle sprawnie zrealizowany film, który budzi w widzach przeróżne emocje. Ogromnym atutem tej produkcji jest wspaniała, dzielna, odważna kobieca bohaterka. Nie dość, że piękna, to jeszcze sprytna, inteligentna i waleczna. Takich kobiet nam trzeba – w kinie i w życiu!
Dodajmy na koniec, że film „Ballerina. Z uniwersum Johna Wicka” wchodzi do kin 6 czerwca 2025 roku.
O FILMIE:
Siedmioletnia Eve trafia do rodziny zastępczej, po tym, gdy jej ojciec zostaje zamordowany, a młodsza siostra uprowadzona. Przepełniona gniewem i żądzą zemsty zwraca na siebie uwagę tajemniczej organizacji Ruska Roma, która przygarnia ją i doskonali w sztuce tańca i zabijania.
Jako dorosła kobieta, profesjonalna zabójczyni o nieprzeciętnych umiejętnościach i nieodpartym uroku, Eve łamie zasady swojej organizacji, by ruszyć na poszukiwania zabójcy ojca.
Z Nowego Jorku krwawy trop prowadzi ją do małego alpejskiego miasteczka. Tu odkrywa kim tak naprawdę jest i dlaczego zniszczono jej rodzinę. A to dopiero początek jej drogi.
Reżyseria: Len Wiseman („Szklana pułapka 4.0”, „Underworld”, „Pamięć absolutna”).
Obsada: Ana de Armas („Nie czas umierać”, „Blondynka”, „Blade Runner 2049”, „Na noże”), Keanu Reeves („John Wick”, „Matrix”, „Speed – niebezpieczna szybkość”, „Na fali”, „Johnny Mnemonic”, „Dom nad jeziorem”, „Adwokat diabła”), Ian McShane („John Wick”, „Piraci z Karaibów: Na nieznanych wodach”, „Hellboy”, „Królewna Śnieżka i Łowca”, „Gra o tron” – serial, „Sexy Beast”), Lance Reddick(„John Wick”, „Świat w płomieniach”, „Godzilla vs.Kong”, „Gość”,„Oldboy: Zemsta jest cierpliwa”, „Prawo ulicy” – serial), Anjelica Huston („Rodzina Addamsów”, „John Wick”, „John Wick 3”, „Genialny klan”, „Obsesja”).
Dystrybucja w Polsce: Monolith Films.